tag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post1410267995591797459..comments2024-01-10T16:47:40.387+01:00Comments on Okiem na Ksiazki: Klasyczne podsumowanie roku wg Piotra Borowca.sebahttp://www.blogger.com/profile/04788189762936533476noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-15877178272062229552018-01-03T23:49:43.299+01:002018-01-03T23:49:43.299+01:00Dopiero zaczynam. Ale niedawno nabyłem książkę i j...Dopiero zaczynam. Ale niedawno nabyłem książkę i jest to świetne wydanie i ciekawa literatura.<br /><br />https://stos-kartek.blogspot.com/2017/12/grzyby-z-yuggoth-i-inne-poematy.htmlSMDhttps://www.blogger.com/profile/10886616357117222429noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-88795146932017843612016-02-06T08:14:28.123+01:002016-02-06T08:14:28.123+01:00Ahoj,
Może tak, choć z drugiej strony skoro nadal...Ahoj,<br /><br />Może tak, choć z drugiej strony skoro nadal wznawiają tę wersje po stu latach to chyba musi być solidna. <br /><br />A co do erotyzmu, to już nastolatkiem nie jestem więc te kwestie odgrywają mniejsze znaczenie. Choć nie wykluczam że z czystej ciekawości sięgnę kiedyś także po tego 'nowego' doriana.<br /><br />maszynistaGrotAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-86614865089093339902016-02-04T15:52:31.008+01:002016-02-04T15:52:31.008+01:00Cześć Grocie. Ja bym jednak na Twoim miejscu przec...Cześć Grocie. Ja bym jednak na Twoim miejscu przeczytał Zyskowego „Doriana” bo podobno to wersja „nieocenzurowana” mająca więcej aluzji co do erotycznej relacji między głównym bohaterem a malarzem Bazylim. Wydanie Vepsera jest śliczne, posłowie fajne, ale jednak jest to wersja znana u nas od ponad stu lat. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10978372344996077975noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-24472578758940730512016-02-02T07:16:49.961+01:002016-02-02T07:16:49.961+01:00Z opóźnieniem ale przeczytane. Szukałem recenzji B...Z opóźnieniem ale przeczytane. Szukałem recenzji Bensona a tu całkiem zgrabne podsumowanie roku w klasyce sie znalazło.<br /><br />Co do tych jednoczesnych wydań, sam jestem tego 'ofiarą' - kupiłem zyskowego Doriana Graya ale wogóle nie czytałem bo ukazało się vespera a do tej marki mam zaufanie i jestem jak najbardziej zadowolony z lektury, ilustracji, przekładu i posłowia.<br /><br />Co do przyszłości. Wydaje się całkiem obiecująco. Dodam tylko że Paweł Marszałek planuje wznowienie Sokoła Maltańskiego choć to oczywiście nie horror ale myślę że pozycja godna uwagi.<br /><br />maszynistaGrot<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-57929349222275031322016-01-19T18:35:10.732+01:002016-01-19T18:35:10.732+01:00Po namyśle zgodzę się z tym, że konotacje "do...Po namyśle zgodzę się z tym, że konotacje "dokręcania śruby" w polskim są dość jednoznaczne. Należałoby inaczej to ująć - przekręcanie? A może całkiem darować sobie śrubę i wymyślić zastępcze sformułowanie? Tyle że w sumie zgadzam się też z tłumaczem. Dla mnie "W kleszczach lęku" to prawie tak samo czerstwy tytuł co "Kleszcze śmierci" Guy'a N. Smitha. ;)<br /><br />Ale tak poza tym - dzięki za to podsumowanie. Cieszę się, że ktoś zajął się ubiegłym rokiem od tej strony. O części z tych publikacji nie miałem pojęcia. Dobrze być doinformowanym!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03687251296691693314noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-63572321799703665012016-01-18T19:07:45.362+01:002016-01-18T19:07:45.362+01:00Paweł, przepraszam, że tak późno odpisuje, ale po ...Paweł, przepraszam, że tak późno odpisuje, ale po prostu na śmierć zapomniałem.<br />W wywiadzie dla Polskiego Radia – o którym wspomniałem – tłumacz mówi (cytuje z pamięci) iż funkcjonujący do tej pory tytuł, kojarzy się raczej z horrorami klasy B. Jam mam jakieś doświadczenie z tego typu literaturą i filmem, i nie zgadzam się żeby fraza „W kleszczach lęku” trąciła tandetą. To po pierwsze.<br /><br />Owszem „The turn of the screw” znaczy dokładnie „dokręcenie śruby”. Owszem, sens tego zwrotu jest wyjaśniony w powieści. Owszem, sam zwrot idiomatyczny jest mocno zakorzeniony w języku polskim. I tu jest problem, jako że odnosi się on u nas do zwiększania dyscypliny, a na pewno nie do tego rodzaju przemocy i nacisku psychicznego, który jest opisany w powieści. To po drugie. <br /><br />Sam tłumacz na swoim profilu FB przyznaje, że nowa wersja tytułu brzmi „nieco zbyt knajaco” jak na Jamesa. Nie „nieco” tylko „zdecydowanie”. To po trzecie. <br />Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10978372344996077975noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-36536968855508718132016-01-12T23:52:18.245+01:002016-01-12T23:52:18.245+01:00Ja również mam nadzieję, że rok 2016 będzie obfito...Ja również mam nadzieję, że rok 2016 będzie obfitował w niezwykłą grozę :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11715834965362787358noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-48944946695727974052016-01-12T19:17:29.475+01:002016-01-12T19:17:29.475+01:00Aha, to chyba że tak. Myślałem, że to to bardziej ...Aha, to chyba że tak. Myślałem, że to to bardziej dla fanatyków. :) Ale mimo wszystko, ja Grabińskiego zaledwie liznąłem, a mi się bardzo spodobało, więc zdecydowanie wolę po prozę sięgnąć, której jeszcze do przyswojenia sporo zostało. :)<br />A Ty pewnie ze śląska jesteś, dlatego na uczelni to dostałeś? To pewnie bardzo niski nakład miało.Ciachohttps://www.blogger.com/profile/12623760389459463342noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-24812257161522034032016-01-12T18:49:01.017+01:002016-01-12T18:49:01.017+01:00Hmm, z ciekawości - jakie dokładnie wyjaśnienia a ...Hmm, z ciekawości - jakie dokładnie wyjaśnienia a propos tytułu "Dokręcanie śruby" Cię nie przekonały? Autor tak nazwał swoją książkę w końcu, ino po angielsku to brzmi lepiej. :PAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/03687251296691693314noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-28348157184663527152016-01-12T16:58:27.088+01:002016-01-12T16:58:27.088+01:00Cześć Ciacho. W podsumowaniu popełniłem kilka błęd...Cześć Ciacho. W podsumowaniu popełniłem kilka błędów, co mi Cichy wypunktował. Sprostowanie poniżej. Co do tej pracy Grudnika o Grabińskim: spokojnie da się czytać, napisane rzetelnie i precyzyjnie, ale bardzo klarownie. Ja nie jestem ani literaturoznawcą, ani też nie jestem fanatykiem (tylko fanem, a to jednak różnica) Grabińskiego jednak prace przeczytałem szybko, i sądzę że zrozumiałem szybko. Nie wiem jak z dostępnością, ja to dorwałem w bibliotece swojej uczelni. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10978372344996077975noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-41025360569177100302016-01-12T16:35:43.662+01:002016-01-12T16:35:43.662+01:00Mateusz Kopacz zwrócił mi uwagę na dwa błędy, jak...Mateusz Kopacz zwrócił mi uwagę na dwa błędy, jakie popełniłem pisząc tekst. Recenzja komiksu jest autorstwa Pawła Lacha. Opowiadania z Hazel Heald były już publikowane w języku polskim. Tak czy inaczej, dobrze się stanie, iż zostaną wznowione, gdyż ich dotychczasowe wznowienia (np. tom Ostatnia próba, w którym znalazły się teksty HPL pisane z innymi autorami) są trudno dostępne. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10978372344996077975noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4298167216627587822.post-72510236585232726852016-01-12T11:09:45.881+01:002016-01-12T11:09:45.881+01:00Bardzo fajne podsumowanie klasyki. Podoba mi się. ...Bardzo fajne podsumowanie klasyki. Podoba mi się. :) Mówiąc szczerze byłem mile zaskoczony, że chętnie czytanej przeze mnie i zawsze wyczekiwanej Biblioteki Grozy wyszło aż 6 tytułów - co najśmieszniejsze niemal wszystkie z nich wprowadzałem do katalogów na lubimyczytać.pl i biblionetka.pl . :) Może dlatego, że nie liczyłem tylko cieszyłem się z każdej z nich i wprowadzałem do systemów. Nie miałem niestety jeszcze okazji przeczytać, ale w tym roku ponadrabiam trochę BG. :)<br />Z Grabkiem też zauważyłem, że w tym roku lekka posucha. Pamiętam tylko tą pozycję wydaną przez Uniwersytet Śląski, o której też gdzieś tam informowałem. Ale to już raczej bajka dla zdecydowanie bardziej zakorzenionych w literaturze polskiego klasyka grozy. <br />Co do Zysku to też byłem cholernie zdziwiony, że zdecydowali się na wydanie kilku pozycji klasyki, bo jeszcze nigdy nie widziałem, żeby to robili, a przynajmniej nie z takim rozmachem. <br />Pozostaje mieć nadzieję, że będzie w tym roku równie wiele pozycji i coraz więcej osób, które będą tą klasykę czytać i recenzować. :) pozdrawiam<br /><br />swiat-bibliofila.blogspot.comCiachohttps://www.blogger.com/profile/12623760389459463342noreply@blogger.com