Karol zaczynajmy. Czasu mamy mało :) obaj pędzimy, gdzieś w tym naszym żywocie.
Jesteś twórcą dość chyba mało popularnego
gatunku horroru. Ba! Niektórzy nawet
uważają ze bizarro powinno być postrzegane jako zupełnie osobny temat.
Ma dla Ciebie znaczenie ta cała kategoryzacja gatunków,
zamykanie w klamry i katalogowanie? Bo tak wygląda współczesny świat, nie
znoszący tworu którego nie można pod coś podpiąć.
Horrory horrorami, ale bizarro to jednak nieco inna bajka i
faktycznie, powinno być postrzegane jako coś osobnego. To taki gatunkowy
miszmasz, przysłowiowa „zupa na winie”. I z tego względu pisząc bizarro, ma się
moim zdaniem szersze pole manewru niż przy tworzeniu w gatunku jednorodnym.
Romanse, horrory, thillery, science fiction itd. – wszystkie te konwencje
rządzą się swoimi prawami, a bizarro czerpie po trochu z każdej z nich. W
dodatku pozwala wypuścić wodze wyobraźni daleko poza utarte schematy, fabuły
tych opowieści są tak zakręcone i porypane, że czytelnik często łapie się za
głowę i krzyczy: „Kurwa! Co ja czytam! Przecież to jest chore!”. – Ale czyta
dalej. I to jest właśnie najfajniejsze w bizarro.
Heehehe dokładnie. ze mną jest tak jak mówiszJ
Jeśli chodzi o samo katalogowanie i dzielenie na gatunki, podgatunki
itp. itd. to cóż, człowiek potrzebuje takiej kategoryzacji wszystkiego, inaczej
pewnie nie mógłby funkcjonować.
2. "Śmieciowisko" wydane przez Horror Masakrę, to chyba
najpoważniejszy Twój projekt, gdzie jeszcze można poczytać Twoje teksty?
Tak, jak na razie najpoważniejszy, o ile tę nowelkę można
nazwać poważną. Założę się, że nie jeden ludź, który to czytał, oczyma
wyobraźni widział mnie w kaftanie bezpieczeństwa. I tu chciałbym podziękować
Tomkowi Mordumx Siwcowi, który odważył się to wydać pod swoim szyldem, a także
Panu Gorylowi, bo jego genialna okładka mocno przyczyniła się do
zainteresowania tą pozycją.
Co do innych moich tekstów, to starsze można poczytać na
Niedobrych Literkach i kilku innych portalach internetowych. Jeśli chodzi o nowości,
to na razie zastój, ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni.
3. Myślisz, że ten totalnie pojechany styl pisania, jaki
uprawiasz, ma szanse aby zaistnieć na księgarskich pólkach. Nie mam na myśli
jednorazowego eksperymentu jakiegoś księgarza.
Cholera, bardzo bym chciał. Za granicą bizarro to popularny
i rozpoznawalny gatunek, u nas niestety wciąż coś jeszcze głębszego niż
najgłębsza, najciemniejsza nisza.
4. Jakbyś miał opisać siebie w kilku zdaniach, to jaki jest
Karol Mitka?
Na pewno nie taki, jak pewnie wyobrażają go sobie czytelnicy
jego tekstów.
(Kilka zdań? - hehehe)
5. Ulubione filmy, książki? Masz na to czas? A może teatr
lub sztuka?
Co do filmów, to lubię stare kino fantasy, typu „Willow” czy
„Conan”. Ulubiony autor z fantastyki to Robert E Howard, a poza tym zaczytuję
się też w Danikenie i książkach Sitchina. Może niektórzy biorą to co ci ludzie
wypisują za brednie, ale ja te teorię i tak uwielbiam, choćby miał to być stek
bzdur.
6. Skąd bierzesz
pomysły to Twoich utworów? Wpadają Ci tak o? W drodze do roboty?
A żebyś wiedział! Wiele pomysłów wpadło mi do głowy ot tak,
jakbym pstryknął palcami. Ale sporo to krzywe zwierciadło otaczającego nas
świata, próba ukazania rzeczywistości za pomocą absurdu, groteski,
przerysowania…
Dzięki J
I ja również dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz