piątek, 7 kwietnia 2017

Robert Dugoni - Grób mojej siostry

Ostatnio mam szczęście do ciekawych książek, co jak się możecie domyślić bardzo mnie cieszy. Nie ma nic gorszego niż czas zmarnowany na nudną powieść. ”Grób mojej siostry” to kolejny już tytuł, który otwiera cykl skoncentrowany wokół głównego bohatera. Tym razem jest to Tracy Crosswhite-oficer śledczy policji i zarazem siostra ofiary brutalnego mordercy.
Drugoni to nazwisko zupełnie mi obce, nigdy i nigdzie nie miałam okazji usłyszeć lub przeczytać  o jego twórczości. Dlatego po książkę sięgnęłam z dużym dystansem. Opis  zapowiada  świetną  lekturę, szata graficzna okładki też prezentuje się bardzo klimatycznie, więc moja ciekawość została rozbudzona. Ale z drugiej strony, ile już było takich tytułów, które miały odmienić  nasze życie, powalić na kolana itd. Zobaczcie jak będzie w tym przypadku:

Tracy Crosswhite przez lata kwestionowała fakty dotyczące zniknięcia jej siostry. Nie wierzy, że Edmund House, przestępca seksualny oskarżony i skazany za zamordowanie Sary, jest faktycznym sprawcą tej zbrodni. Licząc, że uda jej się odnaleźć prawdziwego mordercę i wymierzyć sprawiedliwość, Tracy wstępuje do policji i zostaje detektywem w wydziale zabójstw w Seattle, poświęcając się bez reszty tropieniu przestępców.

Gdy ciało Sary zostaje odnalezione w pobliżu ich rodzinnego miasta na północy Gór Kaskadowych w stanie Waszyngton, Tracy ze zdwojoną energią rzuca się w wir pracy, by odnaleźć odpowiedzi na pytania, które dręczą ją od lat. Szukając prawdziwego zabójcy siostry, odkryje tajemnice, które podważą jej wspomnienia z przeszłości, i otworzy drzwi śmiertelnemu niebezpieczeństwu.
„Grób mojej siostry” to książka, która pozytywnie mnie zaskoczyła, chociaż na początku trochę dłużyły mi się niektóre fragmenty  i bałam się, że to nie był dobry wybór na lekturę. Jednak później wszystko nabrało tempa i skończyłam czytanie z wypiekami na policzkach. Autor ma talent do stopniowego wciągania czytelnika w fabułę książki, co bardzo mi odpowiada. Warto  również  zwrócić uwagę na jego znajomość kobiecej psychiki, czasami miałam wrażenie, że napisała ją właśnie kobieta.
Kolejna fajna rzecz w tej książce to wplecione elementy  retrospekcji, pozwalają  one czytelnikowi na zapoznanie się z przeszłością ofiary, jej rodziny  i osób z najbliższego  otoczenia. Pozwala to zrozumieć wiele aspektów samego dramatu, jakim jest zbrodnia popełniona na Sarze Crosswhite.
Robert Drugoni stworzył świetny thriller, którego nie powstydziłby się żaden pisarz. Na  największą uwagę zasługuje jednak idealnie opracowana intryga, autor jest mistrzem manipulacji i tak kieruje czytelnikiem, aby ten pragnął jak najszybciej dotrzeć do ostatniej strony. Zdajemy sobie z tego sprawę tuż po zakończonej lekturze.
„Grób mojej siostry” to kolejny tytuł  z Wydawnictwa Albatros, który pragnę polecić  wszystkim fanom porządnego thrillera.
Nie zrażajcie się trudnym początkiem, bo to co dostaniecie później wynagrodzi wszelkie niedogodności. Poziom napięcia wciąż wzrasta, czytelnik cały czas  dostaje nową porcję emocji i zagadkowych wydarzeń dotyczących zbrodni, która została uznana za wyjaśnioną wiele lat temu.  Zakończenie powinno zaspokoić najbardziej wybrednych fanów.

Wszystko to składa się na bardzo intrygujący thriller, którego po prostu nie można nie przeczytać. Naprawdę polecam.


Beata Sokołowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz