niedziela, 1 marca 2015

Jen i Sylvia Soska - kobiecy horror za oceanu. cz.I/IV "Złego początki"

Identycznie wyglądające, z tą samą, wielką pasją dwie Kanadyjki, które z impetem zaczynają wdzierać się w podświadomość fanów horroru na całym świecie wiedzą co robią i po prostu to kochają. Jen i Sylvia Soska, bo o nich mowa to duet niezwykły. Siostry od zawsze kochały film i już od dzieciństwa były mocno zaangażowane w aktorstwo. Horror stał się dla nich nałogiem i od niepamiętnych czasów zajmował w ich małych, pokręconych sercach szczególne miejsce. W szkole podstawowej zaczęły czytać nie kogo innego a Stephena Kinga. Robiły to głównie dlatego, aby wprawić w konsternację swych nauczycieli. W wypożyczalniach video zakradały się do sekcji z horrorami i oglądały ich okładki. Kiedy któraś im się spodobała z uporem starały się przekonać mamę do jej wypożyczenia. Siostry, będąc niezadowolone ze stereotypowych ról, jakie proponuje się bliźniaczkom zdecydowały rozszerzyć swe horyzonty. Zaczęły trenować sztuki walki w nadziei, że otworzy to przed nimi więcej możliwości i zapewni im role kaskaderek. 

Później uczęszczały do szkoły filmowej w której odbyły intensywny kurs kaskaderski. Jednak, kiedy kurs się skończył, zdały sobie sprawę że reszta programu, jaki oferuje im szkoła nie spełniała ich oczekiwań. Jako finałowy projekt przygotowały film krótkometrażowy, który okazał się być  nieprawidłowo sfinansowany i został odrzucony. Siostry, niezrażone tym incydentem zdecydowały się iść naprzód i pomimo trudności ukończyć film. Skompletowały nową obsadę i ekipę, a za wszystko zapłaciły z własnych kieszeni. Swoją krótkometrażówkę postanowiły wypuścić na modłę tzw. „fałszywych trailerów”, które dzięki duetowi Rodriguez i Tarantino i ich projekcie „Grindhouse” były wtedy niezwykle popularne. 
Krnąbrne bliźniaczki listę zakazanych i nieodpowiednich rzeczy, jakie nie mają prawa pojawić się w ich krótkim filmie potraktowały zupełnie inaczej niż chciałaby tego szkoła. Jen i Sylvia dołożyły bowiem wszelkich starań aby każda z owych zakazanych rzeczy pojawiła się w ich projekcie. Dodały nawet od siebie pewne smaczki. Podczas premiery połowa publiczności była zniesmaczona i opuściła salę. Druga połowa bawiła się przednio śmiejąc się i świetnie się bawiąc. A nazwa tego filmiku to „Dead Hooker In A Trunk”, czyli w wolnym tłumaczeniu na język polski „Martwa dziwka w bagażniku”. Na pewno nie sposób siostrom odmówić odwagi. 
Aby móc samodzielnie produkować własne filmy i dzięki temu realizować swoje marzenia Jen i Sylvia w 2008 roku stworzyły Twisted Twins Productions, czyli niezależną wytwórnię filmową. Następny rok był dla Jen i Sylvi nad wyraz pracowity. Zakręcone siostry wyreżyserowały i zagrały w kilku krótkometrażowych filmach- „The Hornet” (zwariowana historia z zamaskowanymi siostrami w tle), „Tarantino's Basterds” (będąca hołdem dla dzieł Tarantino) oraz „Bad Girls” (filmik w hołdzie dziełom Quentina Tarantino). Wszystkie z nich zdobyły uznanie i potwierdziły pasję i kreatywność bliźniaczek. Jednak pomysły, które bliźniaczki wykorzystały w swej krótkometrażówce nie zostały w pełni wykorzystane w konsekwencji czego postanowiły go w pełni wyeksploatować i stworzyć pełną, długometrażową wersję „Dead Hooker In A Trunk” (2009 r.). Siostry napisały scenariusz, wyprodukowały, wyreżyserowały i zagrały w swym debiutanckim filmie pełnometrażowym. Korzystając z książki „Rebel Without A Crew”, swego niezaprzeczalnego idola Roberta Rodrigueza dokonały niemożliwego i dopięły swego. Film ujrzał światło dzienne, a wśród fanów horrorów i krytyków stał się sensacją podziemnego kina. Zdobył wiele nagród i uchylił siostrom furtkę do pełnego okropieństw i obrzydlistw świata horroru. A to był dopiero początek.

W 2012 roku światło dzienne ujrzał horror „American Mary” z niezwykłą i zaprawioną w krwawych bojach Katharine Isabelle w roli głównej. Traktujący o modyfikacjach ciała film udał się w stu procentach. Przejmujący i wciągający od pierwszej do ostatniej minuty w pełni pokazał kunszt i oryginalne pomysły Jen i Sylvi. Był to powiew świeżości w lekko skostniałym świecie horroru i dowód na to, że dzięki pasji i odwadze da się osiągnąć naprawdę wiele. Natomiast wydany w tym roku sequel „See No Evil” okazał się być zgrabną zabawą z konwencją slashera. W nowatorski i śmiały sposób siostry zabawiły się z typowymi dla tego podgatunku kliszami wyginając je i zmieniając jak mi się żywnie podoba. Dzięki obsadzeniu po raz kolejny Katharine Isabelle i daniu roli innej księżniczce krzyku czyli Danielle Harris „See No Evil 2” zyskał jeszcze więcej i potwierdził tezę, że Jen i Sylvia wiedzą o co w tym biznesie chodzi. Tegoroczny epizod i przygoda przy „Abc's of Death 2” (siostry nakręciły segment „T is for Torture Porn”) to rzecz dziwna i dość niepokojąca. Ten kilkuminutowy epizod zdaje się być jednak niedokończony i pomimo ciekawego pomysłu czuje się niedosyt. Siostry mają jednak w planie nakręcenie dwóch horrorów- „Bob” oraz „The Man Who Kicked Ass” oraz filmu akcji „Vendetta”, którego premierę planują na 2015 rok. Osobiście trzymam za „Zakręcone bliźniaczki” kciuki i z wypiekami na twarzy czekam na ich nowe projekty. Czuję w kościach, że nie powinnam być zawiedziona
c.d.n.

P. Kowalska

1 komentarz: