wtorek, 5 stycznia 2016

Archanioł - Anna Burzyńska.

-Stworzymy nowe oblicze Hiszpanii! Nową wiarę!
-Maszyna ruszyła!

W zimowy wieczór nic tak nie rozpala jak wizja płonących stosów.
 Dlatego gdy na okładce przeczytałem że jednym z bohaterów powieści Anny Burzyńskiej jest najbardziej znany inkwizytor hiszpański, postać wręcz sławna i znana każdemu, kto interesuje się średniowieczną historią Europy, postanowiłem zasiąść i przeczytać „Archanioła”, pierwszą część cyklu Czarna Legenda.

„Nazywam się Antonio. W dniu moich czternastych urodzin oddano mnie do klasztoru dominikanów Convento de Santa Cruz la Real w Segovii, gdzie miałem wieść ciche życie pełne modlitwy, spłacając dług, który mój ojciec dawno temu zaciągnął u Boga. Szybko jednak okazało się, że opactwo to skrywa mroczną tajemnicę, a jego przeor, padre Tomás de Torquemada, snuje w sekrecie plany zniewolenia Hiszpanii poprzez ogień stosów. Starałem się żyć pokornie jako nowicjusz w opiece u ojca Armanda Castellano de Corell, wspaniałego lekarza i niebezpiecznego prawnika, jednak jego chore ambicje, duma i okrucieństwo odcisnęły potworne piętno na moim życiu. Mury klasztoru były świadkiem strasznych wydarzeń, które starałem się wiernie odtworzyć na kartach tego dziennika. Obawiam się jednak, że niebawem świadkiem jeszcze gorszych rzeczy będzie cała Hiszpania…”
Notka wydawnictwa.



Jest to powieść o dorastaniu młodego chłopaka o imieniu Antonio, który zostaje wbrew swojej woli osadzony w klasztorze dominikanów i ma zostać mnichem. Taki los wybrał mu ojciec w momencie, gdy młodzian skończył czternaście lat. Tam okazuje się, że klasztor skrywa swoją mroczną tajemnicę. Wraz z przekładaniem kolejnych stron w Antonio następuje powolna metamorfoza.  Z typowego chłopaka przemienia się w mnicha, jednak pomimo nowicjatu, potrafi na wiele spraw spojrzeć inaczej niż zatwardziali braciszkowie.
Powieść jest mocno osadzona w historii średniowiecznej Hiszpanii, która stoi na progu burzy wywołanej przez Torquemedę. Burzy, której charakterystycznym dźwiękiem będzie trzask palonego drewna, złożonego na inkwizycyjnych stosach. Będzie to zawierucha, która ogarnie tysiące istnień ludzkich, rozprzestrzeni się na inne kraje Europy. To wśród lochów inkwizycji, donosów, tortur, stosów i ludzkiej udręki będzie się tworzyć haniebna historia kościoła. 

Autorka wrzuca nas w historię, chciałoby się powiedzieć w przeddzień, gdy wielki hiszpański inkwizytor zacznie wywierać wpływ na ówczesną Hiszpanię. Pomysł zgotowania niewiernym piekła, dopiero kiełkuje w jego głowie.
To powieść przede wszystkim historyczna, ukazująca doskonale życie w XVw. przedstawione tak prawdziwie i realnie. To opowieść o człowieku, który musi poradzić sobie w otaczającym go nowym świecie, tak innym, nowym, niż dotychczasowy. Powieść napisana jest jako dziennik głównego bohatera i otaczający go rzeczywistość, widzimy jego oczami. Postaci są barwne, dokładnie odwzorowane, pełne emocji ale i ludzkich wad. Często czujemy jakby rzeczywistość tamtych czasów wylewała się z kart książki i stajemy się uczestnikami wydarzeń przedstawionych na kartach powieści.
Pomimo drobnego druku i dużej objętości, Archanioł to ponad czterystu stronicowe tomiszcze, w większym niż tradycyjny, książkowy format, książkę czyta się dobrze. Na uwagę zasługuje także piękna okładka Krystiana Żelko, która skutecznie rozbudza chęć przeczytania książki. A czytać jest co.
Bardzo ciekawa powieść historyczna dla czytelników lubiących taki klimat. 


1 komentarz:

  1. przeczytałam z zainteresowaniem i polecam lekturę.
    Do autorki: Pani Aniu czekamy z niecierpliwością na następne części!!!! Pozdrowienia
    Elżbieta

    OdpowiedzUsuń