sobota, 1 listopada 2014

Wszystkie "Oblicza grozy"

Horror ma wiele obliczy.
Pod tym hasłem Replika reklamuje zbiór opowiadań, na który długo czekałem. Jeżeli dobrze pamiętam to pierwsze wzmianki pojawiły się już w czerwcu. Replika upowszechniła okładkę i spis autorów na swoim profilu i szum się zaczął. Na temat okładki wypowiadałem się już niejednokrotnie. Gdy książkę mogę już kartkować, oglądać, a opowiadania czytać, nadal podtrzymuję zdanie: że jest to jeden z najładniej wydanych horrorów. Idealna grafika, czytelna czcionka, pięć nazwisk, które powinny przyciągnąć czytelnika i zachęcić do zakupu. Dziś, gdy przeczytałem wszystkie opowiadania, zdecydowanie zamieniłbym miejscami okładkowe nazwiska a nawet dołożył nowe, które wg mnie powodują, że jest to udany zbiór opowiadań.





Nie będę może opisywał wszystkich tekstów, które znalazły się w zbiorze. Nie chcę pozbawiać kogoś dobrej zabawy.
Jednak o kilku chciałbym wspomnieć,
Otrzymaliśmy zbiór osiemnastu opowiadań, każde w innym klimacie,
Opowiadania zawarte w „Obliczach grozy” wg wydawcy "mogą wzbudzić niepokój, lęk, obrzydzenie, zdziwienie, nierzadko mogą też rozbawić. Niniejsza książka to niezwykle bogaty przekrój konwencji grozy. Zawiera premierowe opowiadania najbardziej znanych polskich autorów gatunku, którzy udowadniają, że żadna twarz horroru nie jest im straszna. Przeczytacie historie z rodzaju gore, weird, bizarro, slasher, zombie, horror psychologiczny, animal attack czy ghost story. Gwarantowana różnorodność również jeśli chodzi o formę! Drabble, klasyczne opowiadanie, nowela – zero ograniczeń! A na dokładkę przygotujcie się na niepublikowane wcześniej w Polsce opowiadanie mistrza światowej grozy - Grahama Mastertona!"


W pierwszej chwili może się wydawać, że taki ”misz masz” gatunkowy, może położyć zbiór.
Jednak, pomimo tej różnorodności, ciężaru, różnej formy, jest to chyba najlepszy zbiór wydany w tym roku. I dość karkołomny chyba pomysł wydawcy.
To co może wydawać się krokiem w złym kierunku broni się samo i nawet jest zaletą, ponieważ faktycznie mamy przekrojówkę wszystkiego co u nas się pisze.

Gdzieś przeczytałem opinie, że są tam opowiadania równe i świetne.
No, może nie do końca.
Każdy przecież lubuję się w swojej własnej grozie i nie wszystko musi się podobać.
OK. Przejdźmy do tekstów.




Zbiór otwiera „Huda”- Jacka Rostockiego.
Powiem szczerze, że nie czytałem nic wcześniej tego człowieka, ale teraz muszę nadrobić. Świetne opowiadanie o Upiorze? Duchu? Pojawiającym się pod postacią śmierci czy człowieka w kapturze, na drodze samotnych wędrowców w górach Nepalu. Upiornie wyciągnięta dłoń żąda czegoś najcenniejszego. Opowiadanie w stylu najlepszych historii tworzonych przez Mastertona czy Herberta. Czyta się rewelacyjnie.

Łukasz Radecki – „VADE-MECUM”. Bardzo sprytnie wplatany świat Lovecrafta i jego mitów Cthulhu. Akcja rozgrywa się w Paryżu w 1883 roku. Rzecz dotyczy C.K.Norwida i pokazuje nam alternatywną (a może prawdziwą) historię pisarza. Utrzymane w konwencji lovecraftowskich opowiadań, bez dialogów, z wplątanymi listami i zaklęciami przywołującymi pradawnych. Idealne dla fanów H.P.La, inni pewnie mogą powiedzieć, że nudne.

Karolina Kaczkowska- „Zombie Love” – jeżeli czekacie na opowiadanie, które przywali Wam w czaszkę to od razu możecie zacząć od „Zombie Love”. Tak nierealnej historii jeszcze nie czytałem, kilka stron tekstu o kopulacji chciałoby się powiedzieć nieumarłym. Jednak delikwent jest zdecydowanie sztywny i w coraz większym stadium rozkładu. Naszej bohaterce, oczywiście to nie przeszkadza, nawet całkiem nieźle sobie radzi. Mi się podobało, najlepsze jest to, że nie wiem dlaczego. Warto - dla fanów zombie i pornosów. ;)

Robert Cichowlas- „Armia ocalenia” Przy żadnym opowiadaniu tak się nie uśmiałem, jak przy tym. Animal attack zmieszany z inwazją obcych. Jakby było mało Robert dorzuca do tego jeszcze dinozaury. Zaczyna się dość poważnie, kilka osób ukrywa się w domu. Na zewnątrz czają się dinozaury, te drapieżne oczywiście, które tylko czekają aby skonsumować  trochę mięsa. Jest groźnie niczym w najlepszych thrillerach i czyta się to z zapartym tchem, aż do momentu gdy pojawia się mucha. Owad. Wtedy zaczyna się totalna jazda. Mamy pełno owadów, nawet całkiem gabarytowo wielkich, kosmitów, którzy dają nam kolejną szansę i ludzi zmieniających się w …..(to już doczytajcie sami)
Opowiadanie z przesłaniem aby nie bawić się z matką naturą w genetyczne gierki. Świetne, śmieszne, szalone.

Tomasz Siwiec - „Rozumiesz skarbeńku”. Tomek powala swoim jakże realnym opowiadaniem. Katujący rodzinę facet, może mieszkać obok nas, w naszej klatce, bloku, osiedlu. Zapewne nie jest to jakiś rzadki temat. Za to umiejętnie skryty pod przyciemnianymi okularami, na twarzy ofiary. Bałem się, że Tomek poczęstuje nas typowym dla siebie opowiadaniem pełnym krwi, wulgarności wręcz zboczenia. Na szczęście w opisywanej tragicznej scenerii tego tekstu, jest on wyważony idealnie. Jego największą zaletą jest fakt, że skłania nas do zastanowienia się, czy przypadkiem te wrzaski piętro wyżej nie zakończą się przyjazdem koronera. Dla mnie zdecydowanie nr.1 zbioru.

Tomasz Czarny „Nieczas” – zupełnie tego się nie spodziewałem. Bardzo fajne opowiadanie o śmierci, zaczynające się zdaniem ”Biegałam po łące.” Czyli nic nie zwiastuje późniejszej grozy.
Tomek przyzwyczaił nas do mocniejszych tekstów. Tutaj serwuje nam kilkunasto stronicową historię, która swoim finałem wprowadziła mnie w niezłe zaskoczenie. Tak trzymać!.

Bardzo dobre, także są opowiadania:
Łukasza Henela – „Miłość zaklęta w kamieniu” Pawła Waśkiewicza – „Przewoźnicy” czy Michała Stonawskiego – „Klatka”. Choć tak naprawdę należałoby wymienić wszystkich.
Należy obowiązkowo wspomnieć, także o Grahamie Mastertonie, którego opowiadanie „Noc Wendigo” jest ostatnim w zbiorze. Popularny Masti trzyma w miarę poziom także wielkiego zaskoczenia tutaj akurat nie ma.

Polecam, każdy znajdzie coś dla siebie.


Spis treści:

Jacek M. Rostocki - HUDA
Łukasz Radecki - VADE MECUM
Łukasz Orbitowski - SZKŁO
Krzysztof Maciejewski - KIESZONKOWY DEMON
Paweł Mateja - FAŁSZYWE WSPOMNIENIE
Karolina Kaczkowska - ZOMBIE LOVE
Robert Cichowlas - ARMIA OCALENIA
Piotr Mirski - DOM NA KOŃCU DROGI
Dawid Kain - JAK SZELEST LIŚCI W JESIENNĄ NOC
Paweł Waśkiewicz - PRZEWOŹNICY
Tomasz Siwiec - ROZUMIESZ, SKARBEŃKU
Tomasz Czarny - NIECZAS
Łukasz Henel - MIŁOŚĆ ZAKLĘTA W KAMIENIU
Jacek Piekiełko - TWOJE MARTWE SKRONIE
Michał Stonawski - KLATKA
Krzysztof T. Dąbrowski - ŻYCZEnie
Sylwia Błach - ADAM I EWA
Graham Masterton - NOC WENDIGO

„Oblicza Grozy”

 Replika 2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz