OKRUCIEŃSTWO W IMIENIU BOGA
Czarownice i inkwizycja
Pobieżny opis cierpień zadawanych
niewiastom oskarżonym o czary w średniowiecznej Europie.
Pojmane i oskarżone o czary
niewiasty w zależności od okresu , miejsca i czasu, kończyły różnie. Zazwyczaj
źle. Jeżeli oprawcy, często ciemne chłopstwo nie dokonało samosądu nad ową
niewiastą, lub w przypadku rajców miejskich i mieszczan którzy poprzez
pławienie lub tradycyjne powieszenie i spalenie na stosie starali się uspokoić nastroje
wzburzonego ludu, kobieta owa trafiała do izby tortur. Najczęściej pod pieczą
inkwizytorium, gdzie powinna wyznać swoje grzechy i skruszeć.
*
Skupimy się jednak na machinach
i zadawaniu cierpienia.
Zazwyczaj, prezentacja pojmanemu:
narzędzi, szczegółowy opis ich działania i wpływ na ludzkie ciało, była
wystarczającym bodźcem do przyznania się do winy. Opcjonalnie dochodziło lekkie
podpalanie posmarowanych łatwopalnymi substancjami pięt, pach czy genitaliów.
Wiadomym jest także, że czarownica czy wiedźma powinna być wpierw rozebrana aby
w szatach nie mogła ukryć amuletów sporządzonych z ciał nie ochrzczonych
dzieci. Następnie była golona ze względu na możliwość ukrywania w zaroście
znaków złego. Często w międzyczasie była poniżana i gwałcona przez pomocników
kata.
Tak przyszykowana kobieta
rozpoczynała swoją przygodę z katem. Co ciekawe, męczenia i torturowania
dokonywał zawsze kat z urzędu, nigdy członkowie inkwizycji- przynajmniej
oficjalnie do 1264 roku. Papież Urban IV, właśnie w 1264 roku zezwolił na
rozgrzeszanie oprawców oraz na udział i
przeprowadzanie tortur przez inkwizytorów.
Oto przykładowy opis torturowania czarownicy z
1631 roku.
*
1.związanie rąk i rozciągnięcie na
drabinie- aby naciągnąć i nadwyrężyć mięśnie oraz stawy.
Dodatkowo przyśrubowanie rąk i nóg. Pomiędzy drewniane kliny wkładano
kończyny i skręcano. Torturę, można było
stosować cały czas zwiększając nacisk.
2. na drugi dzień ponowiono
rozciągniecie i przyśrubowanie, pomimo odkrycia, że kobieta jest w ciąży.
3. ogolenie głowy i pach, oblanie
spirytusem i podpalenie.
4.skrapianie gorącą siarką gardła
i pach
5.zdjęcie z deski, związanie,
oblanie pleców spirytusem i podpalenie
6.podciągniecie na sznurze pod
sufit. Ręce były wiązane od tyłu, podczas podciągania ciężar własnego ciała
wyłamywał stawy barku.
7.ułożenie ponowne na łożu
sprawiedliwości i przeciągniecie po plecach kołkiem naszpikowanym kolcami.
8.przywiązanie do nóg odważników
kamiennych, które wyłamywały stawy nóg.
9.ześrubienie goleni butem
hiszpańskim
10.ponowne śrubowanie nóg i rąk.
11. tortura biczowania po
lędźwiach i ponowne śrubowanie.
Dalszego opisu brak, pewnie ze
względu na przyznanie się kobiety do winy..
Do najbardziej znanych i zarazem chyba
najbrutalniejszych narzędzi tortur należał: kozioł czarownic oraz krzesło czarownic.
*
Znane są opisy, gdzie ofiara bez przypalania,
potrafiła wytrzymać do trzech godzin.
Zbliżonym narzędziem (pod względem
części torturowanego ciała) był także osioł hiszpański lub drewniany osioł. Na
czterech nogach montowano stożek, w kształcie dachu, który często dodatkowo
ząbkowano. Więźnia albo sadzano i obciążano nogi albo przesuwano po grzbiecie.
Efekt był zbliżony jak na koźle
czarownic.
*
Krzesło czarownic (tron czarownic) –
celem tej tortury było, łamanie woli uparcie milczących kobiet oskarżonych o
czary. Krzesła miały różne rozmiary i kształty. Najbardziej rozbudowane
przypominały fotele lub trony. Tron obity był kolcami od wewnątrz, wbudowane
były w oparcie, siedzisko, podłokietniki. Dodatkowo zaopatrzone w pasy
unieruchamiające skazaną oraz bloki i śruby do miażdżenia kości. Ekskluzywne
modele były wykonane z metalu i idealnie nadawały się do dodatkowego
podgrzewania, żarem od spodu. Tak unieruchomiona kobieta była dodatkowo często
torturowana podpalaniem, szarpaniem ciała cęgami i miażdżeniem palców. Aby
dołożyć jeszcze cierpień, nagiej kobiecie na łono kładziono dodatkowe
obciążenie np.: kamień. Co jakiś czas dociskano pasy i skręcano śruby, co
powodowało wrzynanie się szpikulców w ciało.
W 1693 roku w Austrii jedna z
oskarżonych wytrzymała 11 dni i nocy. Jednak nie nadawała się do dalszych
przesłuchań z powodu obłędu, do którego została doprowadzona. Zresztą niedługo
potem zmarła.
*
Opis tortur z 1597r. w Gelnhausen.
„ ..zmiażdżono jej stopy i mocno rozciągnięto całe ciało.
Zajęczała żałośnie i przyznała,
że wszystkie stawiane jej
zarzuty odpowiadają prawdzie.
Piła krew niemowląt
wykradzionych podczas nocnych lotów i zamordowała
około siedemdziesięciorga
dzieci.
Ujawniła imiona dwudziestu
innych kobiet, które
wraz z nią uczestniczyły w
sabatach…”
Pomimo, odwołania zeznań, pojmano
i torturowano wymienione kobiety. Jedna z nich przyznała się do cięższych
grzechów, niż te które jej zarzuciła torturowana wcześniej kobieta. Więc
ponownie wzięto ją na tortury aby aby potwierdziła prawdziwość swoich słów.
Poddano ją mękom z niezwykłą
surowością. Zmarła.
W protokole sądowym stwierdzono
‘Diabeł nie pozwolił jej wyznać
nic więcej i skręcił jej kark”
Zwłoki kobiety spalono na stosie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz