wtorek, 5 grudnia 2017

Najlepsze horrory 2017 roku

Na blogu Oka podsumowuję mijający rok 2017. Przedstawię zestawienie najlepszych horrorów wydanych w mijającym 2017 roku.
Tym razem będzie to dziesięć pozycji, które moim zdaniem zasługują na szczególną uwagę. Od razu napiszę, że są to książki, które udało się mi przeczytać i zdaję sobie sprawę, że nie do wszystkich dotarłem.

Pominę w zestawieniu pozycje wydawnictwa Phantom Books, którym zarządzam. Ciężko pisać niemal o sobie, więc zabraknie tutaj serii Odmienne Stany Grozy Biblioteczki OkoLicy Strachu, pomimo, że wg wielu opinii (do których i ja się przychylam) zbiór opowiadań Damiana Zdanowicza "Kamienica panny Kluk" jest ewenementem na polskim rynku wydawniczym. Zbiór ten zbierał rewelacyjne noty. Jednak jak wspomniałem, ze zwykłej przyzwoitości pominę to wydawnictwo. Przepraszam Damianie :)

Jaki to był rok dla literackiego horroru? Trzeba powiedzieć, że dobry. Mam wrażenie, że w 2017 dużo mówiło się o grozie, pisało i wydawano. Szczególnie jeżeli chodzi o wydawnictwa undergorundowe, o których pisałem na blogu jakiś czas temu. O ile dobrze pamiętam, to łącznie wydanych i zapowiedzianych książek z gatunku na ten rok było około dziewięćdziesięciu, z tego połowa polskich autorów. Oczywiście terminy nie pozwoliły wydać wszystkich zapowiedzianych tytułów, jednak taka liczba cieszy, nawet, jeżeli w takim zestawieniu pojawiają się wznowienia. Czy horror wyszedł na wielkie wody? Czy są tytuły, które stały się prawdziwymi hitami wydawniczymi, które oblegały "listy przebojów"? Chyba nie. Jednak pamiętajmy, że to gatunek literacki, który długo będzie wychodził z niszy i mam nadzieję, że przyjdzie czas, że w TOPkach wielkich sieci znajdą się także powieści grozy.

Wspomnę tylko jeszcze, że w tym podsumowaniu nie będzie Stephena Kinga - pomimo, że ten rok należał do niego (tutaj zgadzam się z Robertem Ziębińskim i jego podsumowaniem zamieszczonym w najnowszej OkoLicy Strachu). Należał do niego, ale pod względem horroru filmowego, którym się nie zajmuję. Gdybym miał wybrać najładniej wydane książki, to "TO" z Albatrosa z pewnością w takim podsumowaniu by się znalazło. Jednak tym razem nie jakość wydania, a treść interesują nas szczególnie. Nie będzie także Jacka Ketchuma, którego "Zabawa w chowanego" rozczarowała, nie będzie Edwarda Lee, którego dwie książki mnie nie zachwyciły jakoś specjalnie. Będą jednak inni.

Przejdźmy do tych dziesięciu wybranych przeze mnie książek, które uważam za szczególne i które z pełną odpowiedzialnością polecam. Nie będzie to zestawienie ułożone pod względem jakiejś punktacji, czy przyznawania miejsc. Z kilku powodów. Główny jest taki, że chyba nie potrafię tak konkretnie usytuować wymienionych tytułów z podsumowania miejscami. Są mimo to trzy, które zachwyciły (powinno być wystraszyły) mnie szczególnie.
O każdej z poniższych książek postaram się napisać dwa, trzy zdania. Czytelnicy, których przedstawione książki zainteresują z pewnością znajdą wiele opinii w internecie i chyba nie ma sensu ich powielać.



A więc zaczynamy!

 Będzie kontrowersyjnie, ponieważ książki wydawane własnym sumptem, bardzo rzadko wydane są dobrze. Jednak perełki się zdarzają i do takich należy ""Dom w środku lasu" Andrzeja Kuchty. To niemal typowy village horror, jednak nie chodzi tutaj o mitologię słowiańską, do której przyzwyczaili nas inni autorzy piszący w ramach gatunku, a o demonologię sumeryjską. Świetny pomysł na powieść, składnie przedstawiona historia, nie skomplikowana, niemal prosta. Czyta się szybko i pomimo drobnych błędów w fabule, uważam "Dom w środku lasu"" za książkę bardzo dobrą. To najlepszy debiut tego roku!

"Królestwo gore" Łukasza Radeckiego. To najmocniejsza pozycja w zestawieniu i jedyny zbiór opowiadań. Tym razem, dedykowany dla fanów horroru ekstremalnego. Chociaż nie zawsze jest tak strasznie, jak mógłby świadczyć o tym tytuł. Wielkie podziękowania dla Videografu, że odważyli się wydać tak mocną literaturę. Bo horror to przecież, nie tylko klimat nawiedzonych domów i zagubionych dusz. To także zło, które jest w nas, zło przedstawione dosadnie i bez upiększania.
Videograf SA.

"Egzorcysta" Williama Petera Blatty`ego. Pisałem na początku, że nie będzie o wznowieniach, jednak propozycja Vespera to rzecz nowa, różniąca się od wcześniej wydanego "Egzorcysty" dodatkowymi materiałami, kilkoma scenami i w nowym tłumaczeniu. To obowiązkowa klasyka, która przeraża do dnia dzisiejszego. Więc traktuję "Egzorcystę" jako powieść nową.
Wydawnictwo VESPER

"T.T." Piotra Kulpy.  Tutaj przyznam się, że miałem problem, ponieważ pewnie znajdą się głosy, że nie jest to horror. Jednak niemal szaleństwo przedstawione na kartach powieści "T.T." składnia mnie do wrzucenia jej w gatunek grozy. To książka pełna niedomówień, sennych widziadeł, rozdwojenia i schizofrenii. To powrót Kulpy, jednak jakże inny od Wisiołów, powrót bardzo udany i niesamowity. Z pewnością jedna z najważniejszych książek ostatnich lat w polskiej grozie. Nieszablonowa, nieoczywista, wymagająca uważnej lektury, więc spełniająca wszelkie wymagania powieści ważnej i ambitnej. 
Videograf SA.

"Demon" Łukasza Henela to najlepsza powieść autora "Szkarłatnego blasku". Fantastyczna i straszna przygoda z historią drugiej wojny światowej w tle. To książka, która spodoba się każdemu czytelnikowi horrorów. Surowy świat Gór Sowich tak charakterystyczny w twórczości Henela, gdzie historia i świat realny miesza się z tym niesamowitym, groźnym i demonicznym.
Wydawnictwo ZYSK I SP-KA

"Przeklęty prom" Matsa Strandberga. Autorzy skandynawscy przyzwyczaili już nas do świetnych kryminałów i thrillerów. Jeżeli chodzi o powieści grozy, to chyba można policzyć je na palcach jednej ręki. Tym razem otrzymujemy pełnokrwisty horror, którego akcja dzieje się na kursującym pomiędzy Szwecją a Finlandią promie. Mamy tutaj do czynienia z wampirami, które rozpoczynają rzeź na statku. Z tym, że u Strandbera chyba bardziej istotne jest to, co siedzi w głowie bohaterów. Niemniej, to najciekawsza pozycja wampirystyczna od jakiegoś czasu i warto ją przeczytać.
Wydawnictwo Marginesy

 "Alvethor. Pandemia" Magdaleny Kałużyńskiej. Jeżeli dobrze pamiętam, to musieliśmy czekać trzy lata na kolejną powieść autorki. Kolejna z cyklu ALVETHOR mroczna historia, która porywa fantastyczną wizją. Kałużyńska kreśli świat straszny, w sposób, który może nie trafiać do każdego czytelnika. Jednak wyjątkowość pisarstwa autorki sprawia, że wznosi horror na wyższą półkę. Warto zapoznać się z obydwoma tomami. Szczególnie jeżeli mamy dość szablonowych powieści grozy.
Wydawnictwo Oficynka

I teraz absolutny TOP 3. 

"Oszpicyn" Krzysztofa T. Zajasa. Wspaniała mieszanka horroru i thrillera. Obok wątków kryminalnych znajdziemy elementy grozy, które w znacznej części powieści przeważają, dlatego nie powinno być problemu z klasyfikacją powieści. To najlepszy polski horror mijającego roku! Gruba, około pięciuset stronicowa książka opowiadająca o miejscowości "Oszpicyn" jest wciągającą i mroczną lekturą. Akcja rwie do przodu, a strach wypełza ze stron powieści bardzo intensywnie czy to pod postacią widm, czy panoszących się po mieście gryzoni. Świetna lektura, wydana przez sporego gracza na rynku, co pozwala mieć nadzieję, że literatura grozy staje się atrakcyjna także dla dużych wydawców.
Wydawnictwo Marginesy

"HEX" Thomasa Olde Heuvelta. Jeden z najlepszych horrorów! Niewielkie miasteczko skrywa mroczną tajemnicę sprzed lat. Po ulicach krąży zamordowana w osiemnastym wieku kobieta, która oskarżona o czary i torturowana stała się przekleństwem mieszkańców. To co wyróżnia "HEXa" od innych tego typu powieści, to pomysł na realne widmo (?) czarownicy, które przechadza się ulicami miasteczka, wchodzi do domów i godzinami towarzyszy mieszkańcom. Heuvelt osiągnął niesamowity klimat, który powoduje, że książkę nie sposób odłożyć na bok.
Wydawnictwo ZYSK i  Sp- ka

"Strach" Josefa Karika. NAJWIĘKSZE ZASKOCZENIE TEGO ROKU! W małej słowackiej osadzie u podnóża gór, giną dzieci, ich ciał nigdy nie odnaleziono. Nierozwiązana sprzed lat tajemnica jest przekleństwem bohaterów. Muszą zmierzyć się z nią ponownie i stawić czoła złu, które wyłania się z lasu. Gdy czytałem tą powieść, to autentycznie się bałem. Klimat odseparowanego przez srogą zimę miasteczka, tajemnicze relacje pomiędzy bohaterami, strach, brutalne morderstwa za którymi stoją siły nadprzyrodzone to idealny przepis na bestseller tego roku! Absolutny HIT!
Wydawnictwo Stara Szkoła



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz