czwartek, 23 kwietnia 2015

Klasycznie. "Drakula" Brama Stokera. Wyd Vesper.

 O "Drakuli" Brama Stokera powiedziano już wszystko. Oczywiście książka ta, ma zagorzałych fanów, oraz tych, dla których nie jest jakimś specjalnie, wielkim dziełem literacki. Jednak nie można zaprzeczyć, że wpływ postaci Drakuli na cała popkulturę, kino, muzykę, teatr czy literaturę jest ogromy. Mało tego, o genezie Drakuli powstała niejedna praca magisterska czy doktorska. Postać Vlada Tepesa Wbijacza na Pal - pierwowzoru literackiego bohatera, prześwietlono historycznie nad wyraz dokładnie, obdzierając hospodara wołoskiego z całej niesamowitej, czy wręcz diabelskiej otoczki. W literaturze, nie sposób jest zliczyć wszystkich publikacji, czy książek nt. Drakuli. Znajdziemy zarówno porządne opracowania historyczne, jaki i powieści historyczne zbudowane na podstawie tych pierwszych- chociażby "Wlad Palownik - Prawdziwa historia Drakuli" C.C. Humphreys . Dalej, powieści przygodowe, gdzie postać hrabiego jest motorem napędzającym akcję książki, postać ta staje się wręcz realna, prawdziwa. Oczywiście w odsłonie "wersji wampira" i tutaj polecam "Historyka" E.Kostova. Aby zakończyć przegląd, na typowych powieściach grozy gotyckiej, czy współczesnego horroru, weźmy Kinga "Miasteczko Salem" i cała masę powieści o wampirach. Nie chodzi jednak tutaj o to, aby wymieniać wszystkie powieści, na jakie postać Drakuli miała istotny wpływ,  bądź jest podstawą zawiązania akcji, lub wyjaśnieniem końcowym, literackiej zagadki, fabuły. To po prostu mija się z celem.
 Nie znam nikogo, kto nie słyszałby o Drakuli, Nosferatu czy samym autorze Bramie Stokerze.
Słyszał każdy.


Jakiś czas temu w ręce wpadła mi właśnie książka Stokera "Drakula". Powiem szczerze, że bardzo się ucieszyłem, ponieważ za punkt honoru uznałem, że w kolekcji  tą powieść należy mieć- Obowiązkowo.
Zależało mi też na tym, aby było to wydanie dobre. Dobre w sensie jakości druku, z ciekawą okładką, posłowiem i grafikami. Te warunki spełnia "Drakula" wydany przez wydawnictwo Vesper. Może na początek napisze czego mi brakuje. Będzie szybciej.
Szkoda, bardzo szkoda, że powieść ta nie jest wydana w twardej oprawie.

Zaś co tyczy się plusów?
- ciekawa okładka, na pierwszy rzut oka z jakimiś maziajami, ale po bliższym przyjrzeniu się, wyłania się czarno czerwona grafika, przedstawiająca jedną ze scen powieści. Do tego dochodzą skrzydełka.
- Łącznie otrzymujemy 425 stron powieści oraz posłowie Macieja Płazy " Drakula - nieśmiertelne przekleństwo pożądania". jest to bardzo ciekawy tekst właśnie o ewolucji postaci wampira w literaturze. Nie mogło zabraknąć także kilka słów o filmie, któremu, jak przekonuje autor, Drakula zawdzięcza bardzo dużo.
- wewnątrz znajdziemy bardzo ciekawe ilustracje Andrzeja Masianisa, W ogóle, graficznie strony "ułożone" są bardzo dobrze.
- trwałość - po przeczytaniu i kilkukrotnym przeglądaniu zawartości, książka nadal wygląda jak nowa. Grzbiet nie uległ zniszczeniu,kartki nie latają. Świadczy to o dobrym sklejeniu.


Wydawnictwo VESPER 2011

1 komentarz:

  1. Pozycja zaliczająca się do kategorii "absolutnie trzeba znać" każdego szanującego się fana grozy. Czytałem i ja na długo po tym, jak czytałem Kinga, Mastertona, Wilsona i innych, którzy o wampirakach pisali, toteż wrażenia na mnie nie zrobiła za wielkiego. Ale mimo wszystko klimat świetny, czuć starość murów, wyczuwalny mrok. Książka musiała robić cholerne wrażenie w latach, kiedy powstała. I dla początkującego czytelnika grozy też pewnie. Osobiście posiadam wydanie z Zielonej Sowy w twardej oprawie, bo chciałem do paru z Frankensteinem, którego kupiłem wcześniej.

    OdpowiedzUsuń