sobota, 1 kwietnia 2017

Tony Persons - Rzeźnik

Ludzie na tym świecie zawsze będą próbowali cię zranić. Nie pozwól im na to. Nigdy nie pozwól im cię ranić.”
      

Tony Parsons zadebiutował w zeszłym roku Krwawą wyliczanką, dzięki której w bardzo krótkim czasie zdobył rzesze fanów. Mieliśmy okazję poznać wtedy detektywa  Maxa Wolfe’a, którego postać otworzyła trylogię  powieści o jego życiu i pracy w policji.

Rzeźnik okazał się być kolejnym tytułem, który zasługuje na uwagę wielbicieli dobrego  kryminału.

W Nowy Rok w północnym Londynie na jednym ze strzeżonych osiedli zostają znalezione zwłoki zamożnej rodziny. Bestialsko zamordowani zostali wszyscy jej członkowie z wyjątkiem najmłodszego dziecka, które zniknęło. Narzędzie zbrodni – pistolet do ogłuszania bydła przed ubojem – prowadzi Wolfe’a do zakurzonej sali Muzeum Zbrodni Scotland Yardu. Wydaje się, że mordercą musi być człowiek, którego przed trzydziestu laty policja nazwała Rzeźnikiem. Ale Rzeźnik odsiedział już swoje w więzieniu, a dziś jest stary i umierający. Czy to możliwe, by znów zaczął zabijać? Czy morderstwo tej niewinnej rodziny było bezmyślną masakrą ze strony szalonego psychopaty, groteskowym hołdem naśladowcy dla swego mistrza czy próbą wrobienia w morderstwo umierającego mężczyzny? Max wie, że jak najszybciej musi odnaleźć zaginione dziecko i powstrzymać mordercę, zanim ten zniszczy życie kolejnej niewinnej rodzinie lub zapuka do jego własnych drzwi.
Okazuje się, że nawet z pozoru najszczęśliwsze rodziny potrafią skrywać mroczne sekrety, za które ktoś jest gotów zabić…


Akcja książki jest bardzo wciągająca i dynamiczna, a bohaterowie stworzeni przez autora idealnie pasują do jej klimatu. To właśnie jest według mnie największym talentem pisarza.Wyśmienicie dobrał charaktery postaci, a swoje opinie wyraża w sposób wyważony i zdecydowany. Dlatego podczas lektury zdobywa pełną uwagę czytelnika. Dzięki takiemu stylowi pisania udało mu się świetnie połączyć kilka bardzo kontrowersyjnych wątków, nie tracąc przy tym głównego tematu powieści.
W Rzeźniku mamy do czynienia z molestowaniem seksualnym, to bardzo trudny i bulwersujący  akcent tej ksiązki. Pojawiają się również konflikty na tle etnicznym, kolejny gorący temat naszych czasów, gdzie rasizm i ksenofobia szerzą się na całym świecie  w zastraszającym tempie. Na  uwagę zasługuje również  problem samotnego ojcostwa, w którym autor pokazuje  ciężkie decyzje, których musi dokonać rodzic samodzielnie  wychowujący dziecko. Tony Parsons należy do odważnych pisarzy, nie boi się poruszać delikatnych i trudnych tematów, które są towarzyszami naszego codziennego życia. Mamy świat, który karmi nas kłamstwem, wygląd zewnętrzny człowieka częściej widzimy przez pryzmat photoshopa, szczęście jednych  budzi zadrość i nienawiść innych….
Wszystkie te wątki wplecione w  brutalną zbrodnię, szybka i wciąż rozwijająca się akcja sprawiają, że macie przed sobą wyśmienity kryminał.
Z niecierpliwością czekam na „Klub wisielców”- trzecią część trylogii o detektywie Wolfie.

Egzemplarz do recenzji przekazało nam Wydawnictwo Albatros.


Beata Sokołowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz