Jak dotąd czeskie kryminały nie były zbyt popularne wśród polskich czytelników, nie były też jakoś
specjalnie promowane Na szczęście ten trend zmienia się bardzo na plus dla
naszych południowych sąsiadów. Dzięki Wydawnictwu Stara Szkoła mamy wspaniałą
okazję poznać literaturę inną ta, do której przywykliśmy.
Mamy to!
Jest Radtka Trestikova i
jej Osiem, książka sprzedana w nakładzie 100 000 egzemplarzy tylko w samych
Czechach!
Młoda kobieta zostaje znaleziona w Lasku Diablickim. Okazuje się, że
ktoś ją postrzelił, nieprzytomna zostaje przewieziona do szpitala. Wśród
podejrzanych są osoby z jej najbliższego otoczenia. Na liście jest były
narzeczony, rodzina u której pracowała jako opiekunka do dzieci oraz jej
przyjaciółka. Policja nie ma punktu zaczepienia, piękna Misza leży na
szpitalnym łóżku, a jej stan nie ulega poprawie.
Kiedyś już wspominałam, że bardzo lubię kryminały z elementami
retrospekcji, w tej książce również jest ten mój ulubiony motyw. Dzięki niemu
wszystko łączy się, a jednocześnie zmusza do rozmyślań nad tym, co doprowadziło
do próby zabójstwa.
Trestikova posiada dość charakterystyczny styl pisania, dzięki któremu
doskonale potrafi łączyć poczucie humoru z prostym językiem. Pisarka nie boi
się tematów tabu, czytelnik nie musi domyślać się „co autor miał na myśli”, bo
zdania w tej książce są stworzone bez zbędnych upiększeń czy niedopowiedzianych
teorii. Osiem charakteryzuje nietypowa narracja i ciekawie stawiane pytania, to
kolejne atuty tej historii. Relacje w związkach, uczucie zagubienia, brak
zaufania-młoda pisarka ukazuje ludzi nieszczęśliwych, tęskniących za
namiętnością, odkrywając ich ukryte pragnienia. To nie jest typowy kryminał, tu
próba pozbawienia życia młodej dziewczyny jest
pretekstem do pokazania ludzkiej natury.
Trestikova bardzo dużo uwagi
poświęca uczuciom, wciąż wysuwając je na pierwszy plan opowieści co sprawia, że
po raz kolejny ten rodzaj literatury zyskał nowe oblicze. Jest to bardzo
zaskakujące i ciekawe doświadczenie, takie flirtowanie z czytelnikiem poprzez oryginalne
opinie i zabawę słowami.
Nie będzie przesadą, gdy napiszę, że to jedna z najbardziej
intrygujących książek tego roku. Ma w sobie coś z nowej, świeżej fali, która
porywa nas i unosi w nieznane i ciekawe miejsce.
Polecam!!!.
Beata Sokołowska 100kiloksiążek
Beata Sokołowska 100kiloksiążek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz