Andrzej Kuchta, autor książki „Dom w środku lasu” przyznaje,
że pomysł na książkę narodził się, gdy sam napotkał na zrujnowany pałac, w
sąsiedztwie którego, znajdował się prawie nierozpoznawalny, dawny wiejski
cmentarz.
Na taki też dom napotyka bohater jego książki – Marek, który
przyjeżdża do wsi Kutowo, by w niej na nowo rozpocząć swoje życie. To w tej
niewielkiej miejscowości miał swoje losy w ruinie poskładać w całość, jednak
dom, który kupił - nie okazał się być wcale w lepszym stanie niż połamane
wnętrze bohatera. Pałac w środku lasu podczas zakupu był w stanie gotowym do
zamieszkania, jednak po przyjeździe do Kutowa ukazał mu się obraz nędzy i
rozpaczy. Wszystko wskazuje na to, że ktoś sukcesywnie niszczy budynek, który
był jego własnością. Markowi udało się zatrzymać w sąsiedztwie u kobiety
imieniem Marzena. Ta oprócz tymczasowego dachu nad głową, zaoferowała mu pomoc
przy odbudowie domu, a także złapaniu sprawców wszelkich zniszczeń, jakim dom
uległ.
Marek od niej, a także od napotkanych mieszkańców wioski
dowiaduje się wielu ciekawostek na temat
przeszłości Kutowa, a co za tym idzie historii domu w środku lasu i jego
niezwykłej, wręcz niespotykanej nigdzie architektury. Mężczyzna zdaje sobie
sprawę, że stał się właścicielem budynku unikatowego, skrywającego wiele
tajemnic. Nie pozostało mu nic innego jak walczyć o tę posiadłość. Rozwiązaniem
do zagadki zniszczeń zdają się być odgłosy kłucia i burzenia, które Marek z
sąsiedniego domu słyszy co noc. Ale czy ostatecznie rozwiązanie tej sprawy
przyniesie jego nowemu właścicielowi spokój? Szybko okazuje się, że tajemniczy
dom w środku lasu skrywa w sobie znacznie, znacznie więcej.
Andrzej Kuchta w swojej debiutanckiej powieści wydanej
własnym sumptem zaprasza do Domu w środku lasu, który jak przystało na stare
posiadłości z bogatą historią, musi posiadać nierozwiązana tajemnicę pełną
grozy. Las, w którym łatwo się zgubić, daleko odległość od innych domostw, ale
za to bliska z chrześcijańską świątynią, dom, który pamięta czasy II wojny
światowej i osoby, które pragną, by zniknął on z powierzchni ziemi. Do tego
wszystkiego dochodzą zapomniani, sumeryjscy bogowie, którzy jak się okazuje –
nadal mają swoich wyznawców. Co te wszystkie elementy mają ze sobą wspólnego?
Jak łączą się ze zrujnowanym pałacem?
Autor przedstawia czytelnikowi naprawdę interesująca
historię, mieszającą w sobie wiele wątków i tajemnic. Serwuje także obrazowe
opisy, nietuzinkowe postaci, nieprzewidywalne zwroty akcji i aurę grozy.
Szczerze mówiąc jestem też pod wrażeniem samego wydania: dobry język literacki,
korekta tekstu, spójność fabuły, świetna okładka, a to w przypadku książek wydanych
własnym sumptem nie zawsze się zdarza.
Co prawda zabrakło mi trochę w tej książce większego
dreszczyku emocji, mocniejszych zgrzytów i uderzeń, gdyż czasem miałam
wrażenie, że fabuła płynie zbyt lekko. Niektóre wątki mogły zostać bardziej
zarysowane i podkreślone, ale są to niewielkie zarzuty w całościowej ocenie tej
powieści.
Andrzej Kuchta napisał książkę, która w szczególności
przypadnie do gustu fanom takich horrorów jak: „Dom na Wyrębach” Stefana Dardy,
„Gałęziste” Artura Urbanowicza, czy „On” Łukasza Henela. Także w „Domie w
środku lasu” znaleźć można ten specyficzny, mistyczny klimat i fabułę toczącą
się gdzieś w odległych, polskich wioskach. Czy warto? Jak najbardziej! Sami
przekonajcie się, co znajdziecie w zapomnianym domu w środku lasu...
Magdalena Wardęcka
Magdalena Wardęcka
Gdzie kupić tą książkę?
OdpowiedzUsuńNajlepiej (bo najtaniej) przez Allegro!
UsuńWłaśnie niedawno skończyłem czytać. Według mnie to taki "Pan Samochodzik" dla uczniów z liceów. Słabe dialogi - tak nie rozmawiają dorośli ludzie, plus Ci nieznośni "chłopacy"... Jak tak można? Czyta się raz lepiej raz gorzej, na pewno nie nazwałbym tego horrorem, może powieść przygodowa? Pan Marek mimo ciągłego doświadczania rzeczy nadprzyrodzonych, do końca nie wierzy w to co się dzieje (ostatnia rozmowa z Elizą). Sam finał przewidywaly i w mojej opinii napisany bardzo niedbale. Ukończyłem z ulgą, bo nie mam w zwyczaju odkładania książek w trakcie. Jako, że jest to debiut daję 5/10 z nadzieją, że w przyszłości będzie lepiej.
OdpowiedzUsuń