Pół świata – Joe Abercrombie.
„Pół świata” to drugi tom trylogii Morze Drzazg. O pierwszym
tomie „Pół króla”, pisaliśmy jakiś czas temu, teraz przyszła kolej na następną
przygodę z książką Joe Abercrombiego. Moim zdaniem jednego z ciekawszych
autorów fantasy. Jednak nie mam na myśli pisarzy wciągających nas w świat
smoków, elfów, magii i czarnoksiężników. Cykl Morze Drzazg to literatura mocno
osadzona w jakby nie patrzeć wymyślonym świecie. Oczywiście magię tutaj
znajdziemy, jednak jest ona tylko małym dodatkiem do fabuły powieści. Całe
szczęście, ponieważ taka fantastyka odpowiada mi najbardziej. Zanim przejdę do
książki, wspomnę tylko, że bardzo liczyłem na spotkanie z Joe podczas
tegorocznego Coperniconu. Szkoda, że ugrzązł gdzieś na europejskim lotnisku. Może
w przyszłym roku będzie okazja, aby zdobyć autograf tego wyjątkowego pisarza.
Morze Drzazg jest uznawane jako literatura młodzieżowa, w
przeciwieństwie do innych cykli Abercrombiego. Bohaterami są młodzi, wchodzący
powoli w dorosłość ludzie, którzy często ze względu na los rządzący ich życiem,
bardzo brutalnie wprowadzani są dorosłość. I tak mamy tutaj. Młoda Zadra Bathu,
pragnie zostać wojownikiem, brać udział w wyprawach, walczyć za króla. Podczas
ćwiczeń przypadkiem zabija jednego z chłopców
starającego się jak ona, wstąpić
do królewskiej armii. Zostaje skazana na zgniecenie kamieniami. Gdy uwięziona
pogodziła się już z losem, zjawia się Ojciec Yarvi, minister Gotlandu i składa
jej ofertę, aby wraz z nim i innymi wyruszyła w podróż, której celem jest
znalezienie sojuszników w walce z Najwyższym Królem. Zadra nie zdaje sobie
sprawy, że zostaje narzędziem w rękach przebiegłego ministera. Wraz z innymi
zostaje zaokrętowana na Wiatr Południa i wyrusza w podróż, która ma uczynić z
niej prawdziwego wojownika. Tam, niemal przykuta do wiosła będzie musiała
udowodnić swoją siłę, tam szkolona na zabójcę przez tajemniczą Skifrę, będzie
musiała wykazać się nadludzką siłą woli, aby przejść wszystkie próby, tam pozna
prawdziwych przyjaciół i zmierzy się z okrutnym wrogiem.
Powieść Abercrombiego, jest pełna rozmachu, wciąga niczym
magnes, nie pozwala odetchnąć na chwilę. Na kartach powieści nie ma miejsca na nudę, czy zbędne
opisy. Przez ponad trzysta stron, otrzymujemy dynamiczną przygodę pełną
potyczek i bitew. "Pół świata" to jednak przede wszystkim opowieść o przyjaźni, która zawiązuje
się w czasie największej próby dla bohaterów. To także historia miłości, która
powoli kiełkuje w dwójce głównych bohaterów. To także historia o zemście
ukrywanej głęboko w sercu i honorze.
Abercrombie jest wspaniały. Jak zwykle.
Sebastian Sokołowski.
Joe Abercrombie
"Pół świata"
Cykl Morze Drzazg
Wydawnictwo Rebis
2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz