środa, 9 grudnia 2015

Wodny nóż - Paolo Bacigalupi. Uczta wyobraźni.

„Wodny nóż” Paolo Bacigalupiego, jest moim pierwszy spotkaniem z prozą tego amerykańskiego pisarza. Wprawdzie wcześniej bardzo chciałem przeczytać „Złomiarza”, jednak ten temat gdzieś mi umknął. Teraz wiem, że koniecznie muszę nadrobić zaległości. Powód jest prosty. „Wodny nóż” to świetna książka, mocno osadzona w klimatach związanych z ekologią, sam autor jest chyba najbardziej znanym twórcą nurtu fantastyki ekologicznej. Choć ja określiłbym książkę jako kryminał futurystyczny, w tle, z dość realnym w przyszłości zagrożeniem spowodowanym zmianami klimatycznymi i niebezpieczeństwem uszczuplających się zasobów wodnych. Temat jest jak najbardziej na czasie, gdy obserwujemy zmiany klimatyczne na świecie zmuszające ludzi do migracji. Zmiany te są często także przyczyną konfliktów zbrojnych, szczególnie w Afryce.

Książka ukazała  się w serii Maga – Uczta wyobraźni. Wydawnictwo zdążyło już nas przyzwyczaić, że publikowane w Uczcie tytuły, to książki wyjątkowe, nie będące sztywno reprezentantem jednego gatunku literackiego. Do tego rewelacyjnie wydane w twardych oprawach i ze świetnymi grafikami okładek. W przypadku Noża, za okładkę odpowiada Dark Crayon. Marka ta jest zazwyczaj gwarancją świetnej jakości i uczty dla oczu.


„Wodny nóż” to opowieść, która dzieje się Stanach Zjednoczonych, które cierpią z powodu nagłych zmian klimatu, koryta rzek powysychały, lub drastycznie się zmniejszyły, miasta nawiedzają długotrwałe zamiecie i burze piaskowe, panuje susza. Zmiany te spowodowały, że Stany Zjednoczone podzieliły się na enklawy czy regiony, które walczą pomiędzy sobą o dostęp do największej z rzek Kolorado. Akcja powieści toczy się w Phoenix i Las Vegas. Oficjalnie walka odbywa się w granicach prawa, poprzez prawników, jednak w rzeczywistości jest ona często bezpardonowa, poza granicą prawa, wyrokami sądowymi. Jednostki militarne dokonują sabotaży na terenie sąsiednich stanów, granice są ściśle strzeżone, woda jest dobrem najwyższym. Na tych terenach, przy cichej akceptacji działają bandy, w LasVegas są  to tytułowe wodne noże – zabójcy, terroryści i szpiedzy.

Gdy rozchodzą się wieści o nowym źródle wody, które może wszystko zmienić, Las Vegas wysyła do Phoenix jednego ze swych najlepszych wodnych noży, Angela Velasqueza, nakazując mu zbadać sprawę. Angel poznaje tam Lucy Monroe – doświadczoną dziennikarkę mogącą znać tajemnicę nowego źródła. Angel nie jest jednak jedynym poszukiwaczem, Lucy nie zwykła łatwo dawać za wygraną, a śmierć pogardzanego wodnego noża nie jest wysoką ceną za życiodajną wodę.

Pomimo wyzwania jakim jest dla autora stworzenie zupełnie nowego świata, przedstawionego dokładnie ze wszystkimi detalami, zbudowanie odpowiedniego klimatu powieści, poprzez wzbogacenie akcji bogatymi opisami, Bacigalupi poradził sobie świetnie. Pomimo całej fantastyczności, zawartej w powieści, cały czas na plecach mamy oddech realnego zagrożenia. Czasem zdajemy sobie sprawę, że kreowany świat może stać się realny. Może nie za kilka lat, lecz niedalekiej przyszłości. I jest to największą zaletą tej powieści. Sama akcja prowadzona jest sprawnie i dynamicznie, już na pierwszych stronach otrzymujemy opis podjazdu Gwardii Narodowej Nevady, która za pomocą śmigłowców bojowych Apacze, zajmuje jedną ze stacji pomp i uzdatniania wody sąsiedniego stanu.
Książkę czyta się szybko i dobrze, choć  czasami można odnieść wrażenie, że opisów jest zbyt dużo. Jednak tempo powieści wynagradza nam chwilowe okresy znużenia. Pomimo płynności pochłaniania kolejnych linijek tekstu, nie jest to książka banalna. Pod płaszczykiem przemocy, której jest dużo w powieści, odnaleźć możemy powolną degenerację społeczeństwa i rozpadu więzi międzyludzkich.

Polecam. Bardzo dobra powieść.

Tytuł: „Wodny nóż”
Autor: Paolo Bacigalupi
Wydawnictwo Mag 2015 seria Uczta Wyobraźni.




2 komentarze:

  1. Bardzo spektakularna wizja upadku cywilizacji. Świetnie się czytało, a samo zakończenie wbija w fotel - prosty wybór, który tak wiele znaczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, bardzo dobry tytuł. :) Cieszę się, że podobnie odbierasz "Wodny nóż".

      Usuń