Ahsan Ridha Hassan zaprasza w świat baśni, ale nie do końca ten nam
znany. Jest to obraz ukazany w zwierciadle, mroczny, niepokojący, balansujący
na skraju życia i śmierci.
„Trupojad i dziewczyna” to opowieść, która rozpoczyna się niezwykle
groźnym wypadkiem, któremu ulega młoda dziewczyna. Zapada ona w śpiączkę, staje
się „stygnącą”, a następnie - za sprawą czarnego kota - przenosi się w inny
wymiar. Czy to sen na skraju śmierci, czy równoległy świat – ostatecznie trudno
stwierdzić.
Wiadomo jednak, że dziewczyna w tych wizjach przenosi się do
znanego sobie Krakowa, ale jest on zmieniony, fantastyczny, ale i
niebezpieczny. Adrianna przestaje w nim być sobą, a staje się Panią Klątwą,
której zadaniem jest rozwiązywanie zagadek i tajemnic. Nie-Adrianna podąża wraz
z gadającym kotem tym dziwnym światem baśni, legend, mitów i z pozoru
nieprawdziwych historii, by znaleźć odpowiedzi na pytania i odkryć to co miało
być zatajone.
Ahsan Ridha Hassan w „Trupojadzie i dziewczynie” konfrontuje czytelnika z
opowieściami, które poznajemy już w czasach dzieciństwa. Napotykamy na tej
drodze postaci, które przecież doskonale kojarzą nam się z tymi z baśni Braci
Grimm, czy Andersena. Kopciuszek, Kot w butach, Królewna Śnieżka i siedmiu
krasnoludków, Czerwony kapturek, czy Szczurołap. W tej jednak historii nie mamy do czynienia z
lukrowym ich przedstawieniem i szczęśliwym zakończeniem, które przecież w
znanych nam baśniach, zawsze czekało na bohaterów. Pani Klątwa napotyka te
postaci zmienione, mroczne, głęboko niepokojące, umieszczając ich historię w
krwawym, morderczym, a nawet kanibalistycznym krajobrazie. Nie-Adrianna
przemierza Nie-Kraków rozwiązując jego tajemnice, napotykając złowrogie istoty
i czyhające na nią niebezpieczeństwa. Próbuje także rozwikłać kluczową sprawę
Trupojada, który wśród mieszkańców miasta wzbudza przeogromną grozę.
Jest to swego rodzaju ponura wersja „Alicji w Krainie Czarów”, w której
nie ma sielankowych widoków, a tylko smoliste krajobrazy śmierci i przemocy.
Wszystko toczy się w umyśle półmartwej dziewczyny, która w tym równoległym
świecie staje się Panią Klątwą – postacią obdarzoną wielkimi mocami.
Szczerze mówiąc mam nieco problem z jednoznaczną oceną tej powieści, bo
z jednej strony Ahsan Ridha Hassan serwuje czytelnikowi całkiem dobre darkfantasy z elementami grozy, a z
drugiej – w tej powieści jest wiele elementów, z którymi już wcześniej się
spotkałam.
Nie można autorowi odmówić kunsztu, wyobraźni i nietuzinkowości fabuły
oraz postaci. W „Trupojadzie i dziewczynie” występuje wartka, nieustannie
płynąca akcja, która ostatecznie kończy się rozwikłaniem tytułowej tajemnicy.
Jednak sam pomysł zastosowania mrocznego odbicia znanych nam dobrze postaci
wydaje się nieco wtórny. Początkowo powieść ta przypominała mi książkę w
„Krainie kota” Doroty Terakowskiej, potem przyszedł czas na postaci z baśni,
legend i opowieści, a podobny schemat został zastosowany w komiksowych
odsłonach takich jak „Grimm Fairy Tales”,
czy „Baśnie:
Wielki baśniowy crossover”. Sam motyw posępnej
Alicji w Krainie Czarów odkryć można w grze komputerowej „Alice
madnessreturns”.
Oczywiście
AhsanRidha Hassan w książce stworzył własny
zarys fabularny, ubogacony o interesujące wątki, niemniej jednak czytając
„Trupojada i dziewczynę” trudno oprzeć się wrażeniu, że to gdzieś już było.
Jest to książka, którą chyba najtrafniej można określić słowem „niepokojąca”.
Hassan napisał mroczne, wyraziste fantasy, ale jednocześnie nacechowane tym, co
znane. Ten kontrast budzi we mnie ostatecznie skrajne odczucia.
Autorka recenzji: Magdalena Wardęcka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz