Dziewczyny, które zabiły Chloe.
Już na początku to zdradzę...
Bardzo dobrze napisana książka-żeby nie było wątpliwości czy ją przeczytać.
Pełna tajemnicy i mroku - czytając próbujesz wyprzedzić autorkę o krok. Na próżno.
W 1986 dwie jedenastolatki zostają skazane przez sąd za zabicie czteroletniej letniej Chloe. Obie trafiają na wiele lat do zakładów poprawczych. Mają dożywotni zakaz kontaktowania się ze sobą. Tak naprawdę nigdy się nie znały, spotkały się tego jedynego, feralnego dnia.
Miały odprowadzić Chloe do domu...
Zakopane w lesie zwłoki dziecka i jej krew na ich dłoniach-to własnie je pogrążyło.
Były tak różne od siebie pod każdym względem i obie tak samo winne.
Po dwudziestu pięciu latach dziennikarka Kirsty Lindsay podczas zbierania materiałów do artykułów o serii morderstw w podupadającym nadmorskim kurorcie spotyka sprzątaczkę Amber Gordon. Po raz pierwszy od dnia, który na zawsze odmienił ich życie. Muszą zrobić wszystko, by nie odkryto ich dawnej tożsamości i nie zrujnowano tego, co każda z nich z takim trudem budowała… na kłamstwie.
Okazuje się jednak, że ktoś już poznał ich tajemnicę.
Atmosfera książki jest dokładnie taka, jak miejsce, w którym toczy się akcja. Znacie te małe, ponure miasteczka? Deszcz,ciemność i ludzie z wyrazem rezygnacji na twarzach.Właśnie w takim miejscu, wśród tych szarości i wszechogarniającego smutku krąży morderca.
Alex Marwood stworzyła fantastyczne postaci,wspaniale pokazała profil psychologiczny bohaterów. Tym samym wprowadziła mnie już od początku, w ponurą atmosferę tej powieści.
To nie jest książka dla każdego.
Jest smutna, ciężka. Na początku sprawia wrażenie "powolnej". Nic jednak bardziej mylnego. Finał zaskoczy każdego, kto po nią sięgnie. Przemyślana, inteligentna, wciągająca i niesamowita.
Książka zdobyła prestiżową nagrodę Edgara A. Poe. Do tego, poleca ją sam Stephen King. W tym przypadku, zachwyt nad powieścią jest uzasadniony. Zdecydowanie jedna z najciekawszych książek tego roku.
Beata Sokołowska
Wydawnictwo Albatros Andrzej Kuryłowicz s.c.
Data wydania 4 listopada 2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz