Prawowity władca znika. Shikanoko zostaje skazany na
życie wyrzutka w Ciemnym Lesie, pół człowieka, pół jelenia. Jednak potężni
panowie, którzy teraz rządzą Ośmioma Wyspami, stają się ofiarami podejrzliwości
i choroby, a królestwo pustoszą susze i głód. Jedynie Shikanoko może przynieść
krajowi uzdrowienie, osadzając na Lotosowym Tronie prawdziwego cesarza. A tylko
jedna osoba może sprowadzić go z Ciemnego Lasu...
Ledwo skończyłem czytać pierwszą część opowieści o Shikanoko " Cesarz ośmiu wysp", a na rynku pojawił się tom drugi "Pan ciemnego lasu". Więc gdy tylko znalazłem wolną chwilę oddałem się ponownie opowieści o magicznej, niesamowitej, egzotycznej i mrocznej Japonii.
Lian Hearn, to marka pewna, jeżeli chodzi o aplikowanie czytelnikowi wspaniałych doznań związanych z lekturą jej książek, więc i tym razem się nie rozczarowałem. Podobnie jak w pierwszym tomie fabuła i akcja prowadzone są dynamicznie, bez szerszych wycieczek na poboczne tematy. Losy głównych bohaterów są misternie tkane w sieć powiązań, aby na koniec splotły się w całość. W sumie opisując świat jaki przedstawiła nam autorka, mógłbym poprosić Was o znalezienie recenzji "Cesarza ośmiu wysp", który miałem przyjemność opisać jakiś czas temu (link). Obydwa tomy stanowią nierozerwalną całość i kończą historię Shikanoko, zaczynając historię rodu Otori, więc opowieść, dzięki której mieliśmy okazję poznać twórczość Hearn kilka lat temu.
Oczywiście "Pan ciemnego lasu" to powieść historyczno fantastyczna, jednak i tym razem znajdziemy w niej elementy grozy i niesamowitości, co bardzo cieszy.
Podobnie jak pierwszy tom, "Pan ciemnego lasu" jest pięknie wydany - twarda oprawa, wstążka zakładka, koloryzowane krawędzie stron, nadają całej dwutomowej opowieści o Shikanoko niesamowity wygląd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz